Narodziny Kościoła
Narodziny Kościoła
Credopedia Narodziny Kościoła

Credopedia

Narodziny Kościoła

Bez Zesłania Ducha Świętego, czyli bez dnia Pięćdziesiątnicy, Wcielenie Chrystusa nie miałoby sensu.

przeczytane minuty | Nina S. Heereman, SSD

Narodziny Kościoła

Wcielenie Chrystusa nie miałoby większego sensu bez Pięćdziesiątnicy. Zesłanie Ducha Świętego, które wyznacza narodziny Kościoła, ukazuje prawdziwy powód zbawienia: Bóg chce zgromadzić całą ludzkość w jednej rodzinie, wylewając na nią swego Ducha. Kościół był Bożym planem dla ludzkości jeszcze przed założeniem świata (por. Ef 1, 3-14). Od samego początku Bożą tęsknotą i Jego planem było stworzenie rodziny.

Aby zrozumieć Pięćdziesiątnicę, należy spojrzeć na pierwszy rozdział Księgi Rodzaju. Jeśli ktoś zna starożytne teksty Wschodu, to może zauważyć, że ten pierwszy rozdział Księgi Rodzaju jest napisany w specyficzny sposób. Dzieło stworzenia świata jest opisane jako zbudowanie przez Boga gigantycznej świątyni, wielkiej jak cały kosmos, w której człowiek został umieszczony jako kapłan (por. Rdz 1, 26-27). Być kapłanem, to być pośrednikiem między Bogiem a kosmosem. W tym tekście biblijnym czytamy, że Bóg stworzył zwierzęta, rośliny i wszelkiego rodzaju żyjące istoty, ale tylko człowiek został stworzony na obraz Boga i stał się pośrednikiem między Bogiem a wszelkim stworzeniem. Drugi rozdział Księgi Rodzaju, choć napisany w innym czasie i w innej formie literackiej, opiera się na podobnej teologii. Tutaj także stworzenie świata podobne jest do budowania świątyni i tylko ludzie otrzymują tchnienie życia, czyli ducha Bożego (por. Rdz 2, 7).

Wiemy, co się stało później. Przez grzech został zerwany bliski związek między człowiekiem a Bogiem w tej świątyni stworzenia (por. Rdz 3). Bóg usunął ludzi ze swojego rajskiego ogrodu. Mężczyzna i kobieta stali się dla siebie wrogami. Bracia stali się dla siebie wrogami. Narody stały się dla siebie wrogami. To nagromadzenie grzechów zakończyło się wraz z historią wieży Babel, w której wszystkie narody zaczęły mówić różnymi językami i już więcej nie potrafiły się zrozumieć (por. Rdz 3 – 11).

W tym momencie Bóg rozpoczął swoje dzieło odkupienia, wybierając Abrahama z obietnicą: „Przez ciebie otrzymają błogosławieństwo wszystkie ludy ziemi” (Rdz 12, 3). Dlatego Abraham, a wraz z nim Żydzi, są wybrani dla wszystkich – wybór zawsze dokonuje się dla wszystkich! W tym momencie Bóg zaczął przygotowywać Izrael i wszystkie inne narody do tego, co ostatecznie zakończyło się w Jezusie, a mianowicie do założenia Jego rodziny. Bóg obiecał Abrahamowi i jego potomkom ziemię, w której ponownie zamieszka z Izraelem. Spełnienie tej obietnicy wraz z darem Ziemi Obiecanej, ze świątynią pośrodku, symbolizowało przywrócenie utraconego raju.

Aby to uczynić, Bóg zawarł przymierze z ludem Izraela na Górze Synaj. Jak wiadomo, Bóg zstąpił do swego ludu na górę podczas burzy z piorunami i ogniem – tak jak dzieje się to w teofanii (w starożytnej grece: θεός theos = ‘Bóg’; φαίνεσθαι phainestha = ‘pokazać się’; dosłownie przetłumaczone oznacza ‘pojawienie się Boga‘, czyli manifestację Boga w świecie, pośród ludzi lub w przyrodzie). To wydarzenie było tak szokujące, że ludzie nie odważyli się nawet dotknąć podnóża tej góry, ponieważ bali się śmierci. Tam Bóg zawarł przymierze z Izraelem i kazał zbudować namiot spotkania. Po raz pierwszy od upadku człowieka, Bóg zamieszkał w sercu swojego ludu (por. Wj 19 – 24) i wkroczył z nim do Ziemi Obiecanej (co zostało opisane w Księgach Liczb i Powtórzonego Prawa). Tam Salomon zbudował później świątynię, aby Bóg znowu mógł zamieszkać w sercu swojego ludu (1 Krl 8).

I co się dalej działo? Królowie Izraela grzeszyli, więc wszystko znowu się zepsuło (1 Krl 8 – 2 Krl 25). Żydzi zaczęli rozumieć, że wszystko, co się dzieje, jest tylko zapowiedzią tego, co ma nadejść. Bóg postanowił wziąć we własne ciało to, co trwale uniemożliwiało Jego projektowi ponowne mieszkanie wśród ludzi, a mianowicie grzech (1 P 2, 24). To wydarzenie wspominamy w Wielkim Tygodniu i w Wielkanoc: Jezus wziął na siebie grzech świata w Wielki Piątek, umarł za nas na krzyżu, wziął ten grzech z sobą w śmierci, a trzeciego dnia zmartwychwstał. W ten sposób stworzył świat na nowo.

Następnie wstąpił do nieba na Górze Oliwnej – dokładnie dziesięć dni przed Pięćdziesiątnicą. Wcześniej jednak zapowiedział: „Oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Pozostańcie w mieście, dopóki nie zostaniecie napełnieni mocą z wysoka” (Łk 24, 49). Zgodnie z tradycją, Wieczernik jest tym szczególnym miejscem, w którym uczniowie czekali dziewięć dni na nadejście tej mocy z wysoka. W dniu Pięćdziesiątnicy zgromadzili się tam uczniowie wraz ze 120 innymi osobami. Ta symboliczna liczba (120 = 12x10) oznacza wszystkie plemiona Izraela (12) w komunii z pełną liczbą narodów (10 symbolizuje właśnie tę obfitość). W tej wspólnocie urzeczywistnia się Kościół: rodzina Boża, składająca się ze wszystkich ludów ziemi. Kiedy wszyscy się zgromadzili, Jezus zesłał Ducha Świętego od Ojca. Stało się to pod postacią języków ognia, które spoczęły na każdym z zebranych (por. Dz 2, 1-4).

Na Górze Synaj Bóg przyszedł podczas burzy i nikt nie mógł tej góry dotknąć. Zamieszkał tylko w namiocie spotkania. Od chwili wydarzenia w Wieczerniku Bóg mieszka w sercu każdego człowieka. Tak spełnia się to, co Jezus zapowiedział w Ewangelii: „Każdy, kto Mnie miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go. Przyjdziemy do niego i będziemy u niego mieszkać” (J 14, 23). Wcześniej jednak zaświadczył: „Ja będę prosił Ojca i da wam innego Wspomożyciela, aby pozostał z wami na zawsze” (J 14, 16). W pewnym sensie Jezus mówi nam: „Duch Święty uczyni was świątynią Bożą. Od dnia Pięćdziesiątnicy każdy, kto będzie posłuszny moim przykazaniom, stanie się świątynią Boga, a My – czyli Trójca Święta, Ojciec, Syn i Duch Święty, wieczny Bóg, który stworzył ludzkość i wszechświat – zamieszkamy w waszych sercach”. To jest właśnie Pięćdziesiątnica!

Dlatego Święty Paweł Apostoł powie w swoim Liście do Rzymian: „Jeśli więc mieszka w was Duch Tego, który wskrzesił Jezusa z martwych, to Ten, który wskrzesił Chrystusa z martwych, ożywi wasze śmiertelne ciała dzięki mieszkającemu w was Jego Duchowi” (Rz 8, 11). Innymi słowy, od momentu, gdy otrzymaliśmy Ducha Świętego podczas chrztu, a zwłaszcza podczas bierzmowania, z każdym sakramentem otrzymujemy coraz więcej Ducha Świętego, a nasze śmiertelne ciało jest coraz bardziej przekształcane w ożywiającego Ducha. W tym Duchu możemy wołać: „Abba, Ojcze!”. Tylko dlatego, że mieszka w nas Duch Święty, który jest samym Bogiem, możemy rzeczywiście i naprawdę powiedzieć Bogu: „Abba, Ojcze!”. I to właśnie świętujemy w dniu Pięćdziesiątnicy! Narodziliśmy się ponownie jako dzieci Boże i jako rodzina Boża.

Bóg wyznaczył Kościołowi zadanie niesienia na cały świat przesłania o śmierci Jezusa za nasze grzechy i o Jego zmartwychwstaniu, aby wszyscy ludzie otrzymali dobrą nowinę, że Jezus umarł z miłości do nich, że Bóg przebaczył im grzechy, że mają obiecanego Ducha Świętego i przez to są powołani, aby stać się dziećmi Bożymi i aby żyć wiecznie.